Z języka japońskiego przełożył Maciej Kanert


Żyjące istoty ze swej natury są buddą,
I tak jak z wodą i lodem
Nie ma lodu, który by się od wody oddalił,
Tak i nie ma buddy poza żyjącymi istotami.

Żyjące istoty, nie wiedząc, że jest blisko,
Szukają [go] daleko, o jakież to próżne!
Jak gdyby, dla przykładu, w wodzie przebywały
I krzyczały, że pragną.
Nie różnią się od syna urodzonego w domu bogacza,
Który zabłąkał się w pełne nędzy strony.

Przyczyny odradzania się na sześciu ścieżkach
Tkwią w ciemnej ścieżce własnej głupoty i ułudy
I ile byśmy nie lamentowali, to i tak nie starczy!
Dawanie jałmużny i utrzymywanie wskazań, wszelkie doskonałości,
Inwokacja [imienia] buddy, pokuta i [wszelka] praktyka.
Dobre czyny, których jest tak wiele rodzajów,
Wszystkie one wracają do jej wnętrza.

I człowiek, który czyni zasługę choć chwili siedzenia,
Niweczy niezliczone grzechy, które nagromadził.
Złych ścieżek już nigdzie nie ma,
A Czysta Kraina nie jest daleko.
Gdy choć raz – jakżesz jesteśmy za to wdzięczni –
W ucho wpada owo Prawo,
Radujący się i pochwały wykrzykujący człowiek
Zdobywa szczęście bez granic.
A tym bardziej gdy wróci do siebie
I bezpośrednio doświadczy własnej natury,
Własna natura będzie niebytem-natury
I nie będzie to już próżny dyskurs.

Otworzy się brama jedności przyczyny-i-skutku
Wprost przed tobą będzie droga niedwoista i nietroista.
Kształtem twym będzie kształt bez kształtu,
A gdy szedł będziesz i wracał, nie będzie innego miejsca.
Myślą twą będzie myśl niemyślenia,
I czy będziesz śpiewał, czy tańczył, będzie to głos Prawa.
Pustka pozbawionego przeszkód skupienia rozciągać się będzie szeroko,
A księżyc pełnej mądrości i pełnej jasności świecił będzie czystym blaskiem.

Czegóż wówczas należałoby szukać?
Ponieważ przed oczami objawia się ciche zgaszenie
To miejsce jest właśnie Krainą Lotosu,
To ciało jest właśnie ciałem buddy.


Tekst dostępny również w wersji PDF pod linkiem